Zakochanie

By Mark Asthoff m
Autor zdjęcia: Mark Asthoff

 

..dotykasz myśli

Jesteś tak daleko jak ktoś bliski
Jesteś tak blisko jego, dotykasz, czujesz
Spójność myśli, rozkładasz skrzydła fruniesz
Dalej, wyżej, jesteś wilgotna, mokra
Ale to jest namiastka, teraz spoglądasz
W głąb siebie, czujesz siebie namacalnie
Swoją materie i to wszystko więcej realnie
Co twój umysł jest w stanie stworzyć
I jak drogi się zejdą, jak to się potoczy
Nie wiesz, jednak chcesz i to Cię przeraża
Twój umysł zaczyna sytuacje stwarzać
I znowu budzisz się w swoim pokoju
Myślisz, nawet to już było i znowu
Sięgasz po wodę, nie dopitą kawę
Zapalasz papierosa i kładziesz się dalej

Autor Zdjęcia: Michael Baird
Autor Zdjęcia: Michael Baird

Znowu masz to uczucie, znowu jest ono tak wyraźne
Nie możesz nic, a chcesz jeszcze bardziej
Czujesz to wszystko, przeżywasz to od nowa
Każdy aspekt, wszystko budzi się, czy zdołasz
Uwolnić się, po raz kolejny wszystko życia nabiera
Fontanny cię skrapiają, niebo się zmienia
Kolorytem się pokrywa, jesteś coraz bliżej
Ciało masz coraz bardziej mokre, nagle słyszysz cisze
Wiesz co teraz będzie, drętwieje Ci ciało
Na samą tę myśl, jednak nie jest tak samo
Na niebie nadal rozciąga się czerwień
Nic się nie zmienia, chcesz więcej, wyciągasz ręce
Chcesz zatrzymać w nich, chcesz żyć
Chcesz tak bardzo, żeby nie stało się nic
Nic złego, nagle słyszysz grzmot, i pierwsze krople
Czujesz że myślą zmieniłaś bieg, trajektorie
Nieba, ruchu chmur, wpłynęłaś na czas
Teraz delektujesz się, jak każda kropla kapie na twarz

Autor Zdjęcia: David Marcu
Autor Zdjęcia: David Marcu

Wiesz już dobrze, że nic złego się nie stanie
Wiesz to intuicyjnie, chociaż niebo jest już czarne
Coraz bardziej pada, a Ty tańczysz teraz
Uspokojenie które Cię owijało, właśnie go uniknęłaś
Teraz to widzisz, nie ważny jest kolor nieba
Kolejny błysk, teraz się otwierasz
Zdejmujesz uprząż, czujesz to tak mocno
Już to widziałaś, lecz w niepamięć to poszło
Patrzysz, niebo coraz bardziej się oświetla
Kolejny grzmot, chwila zawahania, ucieczka
Jednak nie, dalej obserwujesz, tańczysz w ulewie
Nagle piorun trafia, przeszywa Ciebie
I zostawia na środku patio..

Autor Zdjęcia: Jake Hills
Autor Zdjęcia: Jake Hills

 

Ostatni wers nawiązanie do: Gra w klasy, Julio Cortázar

To co wielu ludzi nazywa kochaniem polega na wybieraniu jakiejś kobiety i ożenieniu się z nią. Wybierają ją! Przysięgam ci, sam widziałem. Tak jakby w miłości mogło się wybierać, tak jakby to nie był piorun który strzela w ciebie i zostawia cię zwęglonego na środku patio. Powiedzą, że wybierają bo je kochają, ja myślę że jest na odwrót. Nie wybiera się Beatrycze! Nie wybiera się Julii! Nie wybierasz ulewy, która zmoczy cię do suchej nitki gdy wracasz z koncertu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *