Pragnienie

Teraz stoisz na rozwidleniu, wiesz już wszystko, jednak czemu
To nie działa, wiesz którędy iść, zauważasz
Mankamenty porad, filozofii, chcesz sposoby
Żeby wyjść na przeciw, przebić rozstajne drogi
Wyciągam Ci rękę z liter, konsekwentnie do przodu z życiem
Prosto jest pisać, lekkie pióro idzie
Tylko to nic nie zmienia, kolejne drogi zacierasz
Palisz mosty, brniesz tam gdzie nie potrzeba
Zbierasz się w sobie, żeby upaść w weekend
Z tygodnia na tydzień, nie zmienia się, tak idzie
Idziesz po linki, myśli o tatuażu w miejscach intymnych
Dziś będziesz tańczyć, już masz smak na drinki
Nie zmienia się nic, już nie chcesz z nim
Chcesz zmienić wszystko, a nie zmieniasz nic
Myślisz teraz, chcesz sposobu, zaprojektować bez odwrotu
Żeby Cię pochłonęło, żeby czuć przełom
Zmianę, czuć, żeby być dalej
Nie to że możesz, bo wszystko możesz, jest to w Tobie
Teraz klękasz w konfesjonale, swoista spowiedź
Tylko z własnym Ja, prowadzisz w głowie
I wiesz, że nic nie stoi na przeszkodzie
Zresztą przeszkodę, każdą przeszkodę, zamienisz w sukces, możesz
Spojrzeć inaczej, zmienić nawyki, zmienić siebie
Zatrzymać ziemie, znać swoją wartość, wiedzieć
Którędy podążać, zresztą ty już to wiesz
Jednak nie potrafisz wprowadzić to w życie, daną treść

Punkt wyjścia, koniec i początek, teraz jesteś dobra
Teraz najlepiej, musisz wiedzieć, niech Cię niesie
Nie stopuj, zaangażowanie jako sposób
Do tego czego chcesz, ale musisz wiedzieć, mieć
To ustalone, powtarzać, zaszczepić w sobie
I jeszcze żeby to Cię wyróżniało, ale ty wiesz, możesz
Być, sięgnąć jak najdalej i być w tym
Na zawsze, w tym co zawsze pragnęłaś, realne
Obrazy, twój umysł teraz wizualizuje
Widzisz to tak ostro, jak tego smak, zapach czujesz
Ciepło wewnątrz, teraz świece zapalasz
Czujesz to w sercu, w powietrzu, świece rozkładasz..